środa, 11 listopada 2015

Nadeszła wiekopomna chwila.....

                                                   Witajcie moi kochani !

Wiem nie było mnie dłuuugo!! i tak wracałam i uciekałam i wracałam niczym jojo....

Ale.... dużo się działo za dużo.... czy dobrego czy złego to już zostawię dla siebie.... na pewno  wszystkie zmiany są dobre tylko zależy jak  sie człowiek do nich nastawi.

 To tyle na wstępie.

Dziś dzień wyjątkowy bo są to 9. Urodzinki mojego starszego synka Miłosza.100 lat skarbie!

Pomyślałam że to dobry czas na podsumowania .

A więc mineło 9 lat a ja nawet nie wiem kiedy??!! jeszcze raz tyle i będzie to już dorosły człowiek z dowodem osobistym i ogólnie mężczyzna!!!
9 lat temu byłam własnie w mega bólach na porodówce z moją najlepszą przyjaciółką (buziaki Iwona) Poród miałam nagrany ale przepadł:(    A SZKODA....

Wychowuje moje dzieci na mam nadzieję dobrych i prawych ludzi....

A co mogę powiedzieć o Miłoszu? Jest on bardzo odpowiedzialny jak na swój wiek ,opiekuńczy, wrażliwy,przyjacielski ,wesoły,uczciwy. I nie pisze tu tego bo to moje dziecko i ze chcę je wychwalać po prostu tak jest.

Postanowiłam wrócić do pisania bloga bo przypomiało mi się jaką mi to sprawiało przyjemność:)

więc zabieram się za pisanie kolejnych postów! Wyczekujcie:)

Pozdrawiam Natalia:)





3 komentarze: