środa, 7 stycznia 2015

Suknia ślubna z e-BAY! I TO NA DODATEK Z CHIN?!

                                                                    Hejka kochani!

Chciałam się z wami podzielić zo takiego można zlaść na Ebay a szczególnie od sprzedawców z CHIN!
Wiem że wszyscy  wyszczegaCa sie chiskich produktów itp bo  niby gorsze... ale nie wszystko jest takie złe......  

Ja osobiście musze przyznac że od kąd mam konto na ebay to robie naprawdę wiele zakupów właśnie z chin! i jeszcze nigdy sie nie zawiodłam!

A musze wam się przyznać że..... ja nawet moją suknię ślubną zamawiałam z CHIN!!!!   Wiem pomyslicie co za zwaiowana baba! ale ja was uspokoje... zamówiłam ją bardzo długo przed ślubem z ciekawości wrazie jak by mi się nie spodobała albo było by z nia coś nie tak to kupiła bym w salonie sukien ślubnych...  ale jak sprawdzałam ceny sukien w salonach to włos mi sie jerzył na głowie! na jeden dzień suknia za PONAD 3 TYŚ ZŁ! ! NO WAY!! a właśnie suknie jaki mi się podobały były w takim przedziale cenowym.....

Ale od początku!

przeglądałam całymi dniami ebay i znalazłam w końcu taka jaka mi sie mega spodobała i musiała to być właśnie ta a nie inna!! i w tym samym czasie znalazłam ta sama suknie w salonie sukien slubnych w katalogu i wyobrażcie sobie że to była dokładnie ta sama sukienka i nawet na tej samej modelce!!!! kosztowała 3600zł!!!  a na ebay ta sama suknia osztowała...... tadammmmm.......  100funtów!!! i to szyta na miare przez Chinskie szwaczki! + darmowa wysyłka!
Pomyślałam a co mi tam!!!! ryzykuję kliknełam kup teraz i zaraz dostałam email od sprzedającego z informacja że bardzo dziekuja za zakup i poprosił o dokładne podanie wymiarów... ale nie tylko wysyokośc w butach ale takie wymiary szczegółowe jak odległość między sutkami w biustonoszu!!! hahahah mierzył mnie przyszły mąż i miła z tego niezła ucieche hahahah!!!OGÓLNIE WYMIARÓW TO BYŁA CAŁA DŁUGA LISTA!

Po około półtora miesiącu otrzymałam moją suknie i ujrzałam malutenki pakuneczek i prawie zawału dostałam bo nie byłąm w stanie sobie wyobrazić że tam się zmieściłą cała suknia ale oni są mega sprytni i ja tak poskładali że naprawdę się tam zmieściła! NIE WIEM JAK NIE PYTAJCIE! HEHEH
pierwsza przymiarka odrazu po rozpakowaniu i odrazu wielka MIŁOŚĆ!

Postanowiłam że właśnie w niej wjdę za mąż i w żadnej innej:) 
Wymagała jedynie profesjonalnego prasowania !
do ślubu zdążyłam schudnąc wiadomo stres......
że 2 dni przed śłubem ją jeszcze krawcowa zwęziła bo jak widać suknia nie ma ramiączek ani nic więc poprostu by mi spadała.....   
tak się prezentowała juz wyprasowana:

                                                         i ja juz gotowa do zamążpujscia!

                   w trakcie wesela wiadomo jak to na weselu suknia  trochę była sponiewierana hehehe

                                       ale na sesji ślubnej prezentowała się bardzo dobrze


:) 
Ja jestem bardzo zadowolona bo nie ucierpiał mój portwel i czułam się w niej naprawde wyjątkowo! każdemu będe polecała taki sposób na kupienie sukni! 
Goście byli zachwyceni a wszystkie panny na weselu wypytywały się z kąd ja ją mam! 
A ja im na to że z.... Paryża heheheheh ale po chwili parskłam śmiechem i powiedziałam prawde to nikt nie mógł uwierzyć że kosztowała jedyne 100 funtów !!!
Zaryzykowały byście??

Pozdrawiam Was sedecznie!!!
p,s
Mam jeszcze sporo ciekawych produktów z chin wartych uwagi macie ochote na posty o tej tematyce???

23 komentarze:

  1. Wow! Piękna suknia i aż nie do uwierzenia :) Jasne, pisz częściej takie posty, na pewno wiele osób skorzysta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że jest piękna, ja jednak bym nie zaryzykowała, bałabym się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez się bałam dla tego zostawiłam sobie awaryjnie czas na kupienie sukni ślubnej w salonie sukien slubnych:)

      Usuń
  3. Ty to jednak potrafisz oszczedzac :D! Kochana, przepieknie prezentowalas sie w tej sukni, a zdjecie z sesji mega :) Suknia ogolnie bardzo mi sie podoba i teraz pewnie i ja bym zaryzykowala, zostawiajac sobie zapasowy czas w razie czego ;) Przyszla synowa mojej siostry rowniez planuje zakup na Ebayu sukienki z Chin, jednka slub w maju, a Ona wciaz zwleka ;) Twoj przyszly maz musial miec niezla radoche przy tych pomiarach :D Bardzo chetnie poczytam u Ciebie posty o tej tematyce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jej sukienka prześliczna, wyglądałaś cudownie! ja z kolei mam plan kupić - kiedyś tam - kieckę w szmateksie na ślub ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję:) oj bardzo fajny pomysł:) w sh są czasem naprawde ładne;)

      Usuń
  5. Super pomysł. Poproszę więcej takich postów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczna suknia, naprawdę i to za 100 funtów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. a ile lat miałaś jak sie hajtnęłaś?:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wyglądałaś!
    Ja jednak nie zaryzykowałabym ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna suknia, świetnie wyglądałaś. Znaczy się u Ciebie ryzyko się opłacało ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ładna sukienka :)) Ja jednak pewnie bym tak nie zaryzykowała.

    OdpowiedzUsuń
  11. I takie podejście popieram!

    Moja też była z Chin, z tym że ja chciałam do kolan... Troszkę byłam niezadowolona, gdy przyszła, bo nie była dokładnie taka jak na zdjęciu, ale znajoma krawcowa ciut ją skróciła i ostatecznie nie było źle.. xD
    Z tym że ja to już całkiem hardkor, bo najpierw się uparłam że wyszperam sobie jakąś "byle białą" w lumpeksie xD (i faktycznie wyszperałam, ale nie w lompie, tylko używaną koronkową, prześliczną sukienkę na ebay... za 7 funtów łącznie z przesyłką - była na poprawiny xD)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ślubowałam 5 lat temu i miałam bardzo podobną sukienkę do Twojej. U mnie tylko był problem z tym, że byłam w ciąży i sukienka musiała powiększać się razem ze mną ;)

    OdpowiedzUsuń