Witam serdecznie kochani!!
Do perfekcyjnej Pani domu mi Bardzo daleko....... uważam że dom to nie muzeum i sprzątam w domu tak porządnie tylko raz w tygodniu.... na codzien tylko ogarniam blat w kuchni:)
Ale mam kilka fajnych trików na sprzątanie:)
Po pierwsze pozbyć się wszystkich domowników w domu:)
Po drugie napić się energetycznego napoju
Po trzecie NIE ZNIECHĘCAĆ SIĘ NA STARCIE:)
Co zrobić gdy nagle okazuje się że nie mamy sprayu do wycierania kurzy? hmmmm najłatwiej było by nie zetrzeć kurzy ale ja znalazłam sposób na to otóż bardzo dobrze sprawdza się w zastępstwie płyn do płukania tkanin:) ładnie pachnie w całym domu i do tego super zbiera kurz! no chyba że płyn także się skonczył to wtedy po prostu rezygnujemy z wycierania kurzy ( nie cierpię wycierać kurzy grrrr....)
A co zrobić gdy nie mamy płynu do szyb czy luster? olać to zasłonić okna roletami a w lustra nie patrzeć:) niestety znam ten sposób z octem ale nie zniosła bym tego smrodu a feeee.......
Do mycia podłóg używam wrzątku bo wtedy podłoga jest sucha w mig!:)
A np. wodę z podłóg wykorzystuję do wymycia wejścia przed domem wylewam na beton i szoruję szczotą:) Nic się nie zmarnuje:)
Ogólnie to mam zasadę taką że odkładam rzeczy zawsze na miejsce i wtedy jest mniejszy bałagan a jak gotuje to robię nie miłosierny bałagan ale za to nim usiądę do posiłku to zawsze posprzątam kuchnie:) tak już mam.....
Używając zmywarki do naczyn wrzucam do niej resztkę wyciśniętej cytryny w skórce wtedy z zmywarki nie capi jak to czasem bywa......
Dziś mnie wzięło na sprzątanie domu zakasałam rękawy i jechałam z odkurzaczem i całą resztą po całości ileż ja skarbów poznajdywałam u dzieci pod łóżkiem....
Zaszalałam tak bardzo że nawet z tego rozmachu umyłam okna choć miałam ich w ogóle nie ruszać bo..... stwierdziłam że skoro mają mi je wymienić w tym roku to mi się ich nie opłaca myć LOL ( WSTYD SIĘ PRZYZNAWAĆ) Ale stwierdziłam że jak już mam wenę na sprzątanie to polecę po całości:)
Każdy ma chyba swoje ulubione czynności w sprzątaniu ale i takie znienawidzone....
Ja np.Uwielbiam odkurzać i myć podłogi, ale za to nie cierpię myć okien i luster oraz wycierać kurzy ,myć toalety i łazienki i nie cierpię wyrzucać śmieci..... zazwyczaj wygląda to tak że worek wystawiam za drzwi od ogródka i czekam aż jest dzień wystawienia kosza to wtedy hurtowo wrzucam worki ;P Prasowanie??!! od święta.... a rozkładanie suchego prania to istny koszmar..... a co najlepsze uwielbiam wstawiać pranie i je wieszać szczególnie gdy mogę wywiesić je na dwór oj jak tylko nadejdzie wiosna to sznurki będą pełne!! a i jeszcze jeden koszmar MYCIE LODÓWKI !!! Wychodzi na to że jestem anty talent do porządków domowych...... nie lubię ale robię bo muszę ;/
Jakie wy macie podejście do porządków domowych?? lubicie czy raczej zmuszacie się do nich? a może macie jakieś przydatne triki?? jak tak to podzielcie się nimi ze mną:)
Pozdrawiam serdecznie:))) Buziaki muuuuaaa:)*****
ja lubię prać, zmywać naczynia, ale sprzątanie 0 nie;p
OdpowiedzUsuń